Żył sobie car Jeriemiej. Pewnego razu wyruszył pieszo w długą podróż, aby opisać całe swoje państwo. Kiedy nachylił się nad studnią, aby się napić, pochwycił go podwodny król Dziw-Dziwadło. Za uwolnienie cara zażądał tego, czego Jermiej nie spodziewał się mieć w swym carstwie. Car zgodził się na żadanie, nie wiedząc jeszcze, że w czasie jego nieobecności caryca powiła mu syna. Film opowiada o tym, jak mimo wszelkich podstępów i intryg, Andriej, syn rybaka, i Barbara, spotkali się i pokochali, jak car Jeremiej czerwienił się ze wstydu z powodu swego leniwego i głupiego następcy, i jak wszystko w finale dobrze się kończy.