Trener Stolarek przystępuje do ujeżdżania Karino. Jego metody wydają się Grażynie zbyt brutalne, dlatego rankami z pomocą Małeckiego sama oswaja swego ulubieńca z siodłem. Kiedy podejmuje próbę ujeżdżania, Karino ją ponosi. Pędzi jak szalony przez las, przez łąkę, dopiero Stolarek ratuje dziewczynę z opresji. Wreszcie koń jest gotowy do staru na torach wyścigowych. Żegna go Grażyna, pracownicy stadniny i przyjaciel, cyrkowy koń Eryk.